OffTopic

Nie wiem ... pogadam z rodzicami ... ostatnio to w ogóle nie zwracają na mnie uwagi , wiec spędzam czas sama , rysując albo pisząc .

MisAkiTTH napisał:

Nie wiem ... pogadam z rodzicami ... ostatnio to w ogóle nie zwracają na mnie uwagi , wiec spędzam czas sama , rysując albo pisząc .

Pogadaj z nimi i glowa do góry

nie zawsze rozmawianie z rodzicami jest takie proste, to zależy, jakich się ma rodziców
ja np. nie potrafie rozmawiać z rodzicami o moich problemach, zawsze rozmawiam o tym z rodzeństwem, dlatego dziękuje Bogu, że nie jestem jedynaczką,

ja niestety pomimo tego ze mieszkam z tata czuje sie czasem samotny
zadko kiedy rozmawimy jesli 3 zdania mozna nazwac rozmowa ale sie przyzwyczilem

Do samotności można się przyzwyczaić, ale gorzej jeśli samotność się w Tobie zakocha i nie chcę Cię opuścić

dzis w irlandii sw Patryka wyszedlem sie przejsc ale musialem
szybko wrocic bo byl duzy tlum ludzi poczulem sie zle
nie wiedzialem gdzie pojsc to poszdlem na cmentarz

Trochę dziwne miejsce wybrałeś na przechadzkę, ale na cmentarzu pewnie cisza i dało się spokojnie pomyśleć

tak tam chociaz byla cisza

I to lubię w tym świecie, że są jeszcze miejsca gdzie jest cisza i spokój

ja jeszcze lubie wieczory bo w ciemnosiach duzo mysli skladam do kupy

Ja też lubię sobie wieczorami w ciemnościach poleżeć, przemyśleć niektóre sprawy i poskładać myśli

Nocne marki Cóż, noc ma w sobie pewien urok.

A co ma robić człowiek, który cierpi na bezsenność, albo siedzieć do późna przy kompie, albo leżeć i rozmyślać Ja uwielbiam gdy jest pełna księżyca. Blask księżyca w pełni napełnia mnie jakąś pozytywną energią

Noc ogólnie jest magiczna. Lubię zwłaszcza latem leżec na hamaku w nocy i patrzeć się w gwiazdy albo księzyc. Nie widać wtedy zła, które jest na świecie - jest tylko piękno ciemności i gwiazd.... Może dlatego takie klimaty lubię, gdyż jak to coraz częściej mawiają mi inni - "możesz udawać, że jesteś poukładany, spokojny, nieczuły na uczucia innych. Tylko że naprawdę wpisujesz się w kanon bohatera romantycznego" - czy jakos tak:P Bynajmniej - podczas nocy nie czuje sie samotny w tym ogromnym swiecie;]

Karol masz racje Tylko nie mogę się domyślić dlaczego w nocy nie czujesz się samotny Mi mama zawsze powtarza, że jestem nieczuły na uczucia innych i, że odgradzam się od ludzi, ale ja jakoś tego tak nie odbieram

ja to samo mam ale jestem jaki jestem i inny nie bd
w piosence myslovitz dlugosc dzwieku samotnosci jest ref


I nawet kiedy będę sam
Nie zmienię się, to nie mój świat
Przede mną droga którą znam,
Którą ja wybrałem sam

Kei - nie czuje się samotny, ponieważ czuję, że wiele osób w tym samym momencie robi to samo co ja:D
Ale zawsze tak jest, że osoby mające swoje poglądy, swój świat czują się trochę tak jakby "odgrodzone" od tych, co sa pospolici, biegną w tłumie nie wyróżniając się. Nie, nie - nie uważam się za lepszego od nich, tylko za osobę inną - wyjątkową w swoim rodzaju:P

robimy cos i mamy cos czego inni nie maja to dary!

Rinoa napisał:

nie zawsze rozmawianie z rodzicami jest takie proste, to zależy, jakich się ma rodziców
ja np. nie potrafie rozmawiać z rodzicami o moich problemach, zawsze rozmawiam o tym z rodzeństwem, dlatego dziękuje Bogu, że nie jestem jedynaczką,

Ja także nie rozmawiam o problemach z rodzicami. Z nikim nie rozmawiam o takich sprawach, wole wszystko stłumic w sobie. Jednak nikomu tego nie polecam, i Misaki jesli masz okazje to pogadaj z rodzicami zanim bedzie za pozno.

marcinsan napisał:

dzis w irlandii sw Patryka wyszedlem sie przejsc ale musialem
szybko wrocic bo byl duzy tlum ludzi poczulem sie zle
nie wiedzialem gdzie pojsc to poszdlem na cmentarz

Mam to samo.. w tłumie albo grupie nie potrafie sie odnalesc i jestem calkiem innym człowiekiem. Coraz mniej na swiecie takich spokojnych miejsc.

Kei napisał:

Ja też lubię sobie wieczorami w ciemnościach poleżeć, przemyśleć niektóre sprawy i poskładać myśli

Kocham patrzec w nocy w ksiezyc albo w gwiazdy i uciec od tego rozpedzonego swiata...

Kei napisał:

Mi mama zawsze powtarza, że jestem nieczuły na uczucia innych i, że odgradzam się od ludzi, ale ja jakoś tego tak nie odbieram

Z ludzmi trzeba uwazac bo niestety w wiekszosci to swinie.

Karol napisał:

Kei - nie czuje się samotny, ponieważ czuję, że wiele osób w tym samym momencie robi to samo co ja:D
Ale zawsze tak jest, że osoby mające swoje poglądy, swój świat czują się trochę tak jakby "odgrodzone" od tych, co sa pospolici, biegną w tłumie nie wyróżniając się. Nie, nie - nie uważam się za lepszego od nich, tylko za osobę inną - wyjątkową w swoim rodzaju:P

Niestety ludzie boja sie "innych" od siebie i slepo nasladuja innych jakby wlasnego rozumu nie mieli. Wazne zeby byc soba a nie marna podrobka kogos innego.

Cytat :

Z ludzmi trzeba uwazac bo niestety w wiekszosci to swinie.

Tak to prawda, większość ludzi to świnie, na własnej skórze się o tym przekonałem.

Ja też jakoś nie potrafię odnaleźć się w tłumie, nie lubię strasznie tłumnych imprez.

Hijikata tłumienie problemów w sobie to raczej zły pomysł, też tak robiłem i z każdym następnym problemem czułem się coraz gorzej

Powiem tylko tyle że ludzie to debile ...
Nic im się nie podoba , dziećmi się nie opiekują .
Czy ten świat może być w końcu sprawiedliwy ... ?

MisAki przyznam Ci rację ludzie to debile, ale nie wszyscy. Ludzie gonią za kasą więc dzieci są odstawiane na dalszy plan. Świat nigdy nie będzie sprawiedliwy dopóki ludzie się nie zmienią.

[quote="Kei"]

Cytat :

Hijikata tłumienie problemów w sobie to raczej zły pomysł, też tak robiłem i z każdym następnym problemem czułem się coraz gorzej

Juz sie przyzwyczilem i raczej tego nie zmienie. Zreszta nie wiem z kim mialbym rozmawiac o swoich problemach. Wcale mi to nie przeszkadza

Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić

Przyjaciółka mi poleciła żebym stworzyła stronę o świecie . Opisywać co się tak naprawdę dzieje i podać skutki tego dlaczego ludzie się tak zachowują .
Myślicie że to dobry pomysł ?