Good Learner, Bad Learner

Oto filmik pokazujący jak powinniśmy uczyć sie japońskiego kiedy już znajdziemy sie w Japonii:) Zobaczymy kto wyciągnie najwłaściwsze wnioski i spostrzeżenia.

https://www.youtube.com/watch?v=5MqIVkUHt20

eeeee dobra ale o co w tym chodzi? Nic nie zrozumiałam xD no tam pojedyncze słowa a moze nawet wcale xD

Gosciu przyjechał z Ameryki i sie nauczył :/ nie kumam xD

He He chodzi o to ze przedstawiono dwie osoby jedna uczy sie japońskiego z pomocą japońskich kolegów, własnej dziewczyny i przypadkowo spotkanych ludzi, a druga sama sie uczy (prawde mowiac wogóle sie nie uczy xD). Na samym poczatku widac jak pierwszy wchodzi i sie wita ze wszystkimi a drugi wchodzi bez zadnego słowa co jest w sumie nieuprzejme. Konkluzja taka ze szybciej nauczymy sie sie języka rozmawiając z różnymi ludzmi np: coś kupując w sklepie niż próbując samemu zrozumieć coś trudnego co w gruncie rzeczy najlepiej wytłumaczy nam japończyk. Będąc w Japonii powinniśmy korzystać z każdej okazji żeby zrozumieć lepiej język, obyczaje i ludzi tam mieszkających.

P.s. Ja tam wszystko zrozumiałem o czym mówili, zarówno japoński jak i angielski xD

aha to takie cos. To jak ja pojade do Japonii to tak sie bedę uczyc xD

I to sie nazywa prawidłowe nastawienie xD Japończycy są całkiem komunikatywni pod warunkiem że nie dumkasz do nich po angielsku xD xD xD

taaak można to było spostrzec, ale sama nauka tego języka zależy też od samej chęci, jeżeli będziemy chcieć to nauczymy się tego języka tak jak ten gościu, czyli rozmawiając z ludźmi i przechodniami, lub jeśli ktoś chce się nauczyć tego języka a nie ma na razie takiej możliwości że by wyjechać do Japan m.in ja, to trzeba sobie znaleść jakiś słownik i się normalnie pouczyć, choć to nieco dłużej potrwa. Mi do 18 jeszcze troche czasu zostało więc się ucze, najlepiej to się nauczyć na blache podstaw, podstawowe zwroty, a jak dłużej posiedzimy w Japonii to reszta sama nam już się wbije w głowe

Coś w tym jest Mi na przykład pomogło oglądani filmów, programów itp. naprawdę dużo rozumiem i potrafię powiedzieć i oby tak nadal było Poza tym mam prywatnego nauczyciela w postaci całej rodziny Japończyków których cenie i szanuje Są naprawdę wspaniali!!

To prawda, że nauka z Japończykami daje dużo więcej niż uczenie sie samemu. Z książek jedynie mozna się nauczyć słówek, kanji, formułek gramatycznych, ale w praktyce to nam nic nie da XDD Japończycy mówią troche innym językiem niż mamy w książkach i czasami, ktoś kto tylko czerpie swoją wiedzę z książek może się mocno żdziwić. Ja trochę uczę się z ksiązek, ale większość czasu spędzam na pisaniu/ rozmawianiu z Japończykami. To jest naprawdę super! Oczywiście filmy też pomagają ^^

Najzabawniej jest jak coś chce i musze o to poprosić po japońsku (innego wyjścia nie mam bo taki nakaz szanownej gospodyni xD). Czasami jest kompletna padaka z tego powodu Dziewczyny czesto cisną ze mnie że trudne wyrazy dobrze wymawiam, a prostych zapominam Nie wspominajac już o tym że same czasami bełkoczą coś po polsku bo do końca nie mogą pojąć naszego języka:)

ja mam tak że słowa typu, hajimemashite, furaidopotwto, ikanakerebanarimasen (lub ikinakyaikenai) wymawaiam bez zarzutu i szybciej się ich uczę. A żeby zapamiętać np. osoi lub coś innego prostego to potrzebowałam więcej czasu xDDD

No właśnie ja dokładnie tak mam xD Chociaż "osoi" nie zapominam:) A może ja benkyo osoi xD haha bycie tępym nie jest takie złe Co jak co ale trzeba będzie w końcu pojechać do Japonii Tylko żeby Ci skąpi klijęci raczyli wiecej płacić W Polsce jednak nie da się żyć NORMALNIE

Jeśli u mnie chodzi to ja się nie uczę 40 wyrazów dziennie po Japońsku żeby na chwile je zapamiętać a na jutrzejszy dzień zapomnieć, ja się uczę 5-6 wyrazów dziennie, rano wybieram sobie wyrazy, a potem cały dzień chodzę po mieszkaniu i ciągle je sobie wymawiam, raz w myślach, raz na głos żeby sobie je utrwalić na bardzo długi czas, a gdy leże wieczorem w łóżku to wymawiam sobie wszystkie słowa które dotychczas się nauczyłem. Taaaa jak już mówiłem wcześniej że zanim jeszcze będę mógł wyjechać do Japonii to trochę czasu jeszcze się zejdzie, więc jak już będę mógł wyjechać, to już na pewno z jakimś Japończykiem będę się w stanie się dogadać, a jak sie nudze to ćwiczę pisanie znaków Hiragany, Katakany lub Kanji

Ja przyklejam sobie do przedmiotów (i nie tylko^^) karteczki z nazwą napisaną kanji i hiraganą/katakaną. I tak mój kot przez pewien dzień latał po całym domu z karteczką "neko" na ogonie
Ogólnie ten sposób się u mnie sprawdza.

haha masz super spsob;p też tak spróbuje;d

no pomyslowe